Izolacja
a samopoczucie psychiczne – co możesz zrobić dla siebie w tym
trudnym czasie?
Gdy pewne grupy zawodowe, takie jak
lekarze, pielęgniarki, ratownicy medyczni i farmaceuci oraz
pracownicy sklepów spożywczych i innych punktów, które nadal
pozostają otwarte uwijają się w pocie czoła, żeby ratować
innych i umożliwić nam zapewnienie podstawowych potrzeb, reszta
oddaliła się w stan dobrowolnej izolacji lub została poddana
przymusowej kwarantannie. Z pewnością część z Was przyjęła ze
spokojem perspektywę dłuższego czasu spędzonego w domu. Ci,
którzy preferują działanie i znakomicie odnajdują się, żyjąc w
szybkim tempie, mogą być nieco przerażeni. Rodzice, choć cieszą
się na czas spędzony wspólnie z dziećmi, pod koniec dnia
całkowicie opadają z sił i kończą im się pomysły na zajęcie
czasu najmłodszym….I o ile początek tego czasu odizolowania może
być całkiem przyjemny i znośny, o tyle już po kilku dniach możemy
zacząć odczuwać spory dyskomfort.
Aby zminimalizować przykre
konsekwencje, dobrze jest znać mechanizmy rządzące działaniem
naszej psychiki. Dzięki temu zmniejszymy/unikniemy
nieprzyjemnych niespodzianek w postaci rozdrażnienia, niepokoju,
spadku nastroju, narastających konfliktów itp. To, co warunkuje
nasz dobrostan na co dzień, czyli wszelkie rutyny, schematy
działania, właśnie zostało zachwiane.
Z godziny na godzinę nasze życie
musiało ulec zmianie po to, byśmy mogli zadbać o wspólne dobro –
zdrowie i życie. Konieczność zmiany charakteru pracy na zdalną,
brak możliwości pozałatwiania typowych dla życia codziennego
spraw, spędzenia czasu tak, jak lubimy i do czego jesteśmy
przyzwyczajeni, a dodatkowo wszechogarniające, niezbyt
pozytywne informacje w mediach….to wszystko potęguje niepokój.
Co możesz zrobić?
Pamiętaj, że w sytuacji
ograniczenia dopływu bodźców mogą pojawić się różne
nieprzyjemne stany – rozdrażnienie, spadek nastroju. Jest to
naturalne i opisane przez psychologów badających funkcjonowanie
człowieka w stanie odizolowania.
Aby zminimalizować ryzyko
wystąpienia wyżej opisanych stanów spróbuj zadbać o codzienne
rutyny – wstawaj o podobnej porze, wykonuj codzienne obowiązki w
podobny sposób, nie odkładając ich na później. To naturalne, że
brak typowych dla Ciebie rutyn powoduje, że zaczynasz myśleć o
tym, jak o stracie czegoś ważnego dla siebie. Spróbuj
przekierować to myślenie na poszukiwanie pozytywnych aspektów tej
sytuacji, „plusów”. Zawsze jest coś, co możesz zyskać.
Postaraj się, aby każdy z
członków Twojej rodziny miał możliwość pobycia w oddaleniu –
całodobowa obecność ze sobą wszystkich domowników po pewnym
czasie może być męcząca. Po prostu. I nie jest to niczyja wina.
Zapewnij sobie i rodzinie kontakt
z najbliższymi przez telefon, Skype’a. Pytajcie o ich sposoby na
ten czas. Ważne jest, by nie zamykać się w przysłowiowych
czterech ścianach, ale poznawać inne modele.
Słuchaj informacji o tym, co
dzieje się „na zewnątrz” – wybieraj sprawdzone źródła
informacji, nie aktualizuj ich na bieżąco, wystarczy, że raz
dziennie lub w porach przez siebie wyznaczonych
wysłuchasz/przeczytasz/obejrzysz wartościowy materiał
informacyjny.
Zamiast stałego skupienia na lęku
i niepokoju w obecnej sytuacji, przekieruj swoją uwagę na ludzi,
wobec których możesz poczuć wdzięczność – pomyśl, poczuj,
jak bardzo chciałbyś im za to podziękować.
Zawsze możesz skontaktować się
ze specjalistą, poszukać wsparcia. Teraz, gdy kontakty „twarzą
w twarz” są ograniczone, dostępne są konsultacje w formie
online.
Powodzenia w tym trudnym
czasie:)